Translate

niedziela, 21 kwietnia 2013

Rozdział 8 cz.2

Dedykacja dla Dominiki Szymańskiej wspaniałej korespondentki znającej świetne blogi i opowiadania :)

------------------------------------------------------
-Harry a czy pomogłeś mi później przed Obroną przed Czarną Magią?
-No ... nie
-Właśnie
                     ***Retrospekcja***
Hermiona stała pod salą Obrony przed Czarną Magią wraz z Ginny.
-Ginny, z kim mamy Obronę? No wiesz, nie było mnie na wczorajszej lekcji.
-Ucieszysz się - odparła z uśmiechem Ruda
-Czemu mi nie powiesz? - dociekiwała Miona
-Będziesz miała niespodziankę
-Ginny!
-Miona, i tak Ci nie powiem.
Wtedy z klasy wyszedł ON. Dawna miłość Hermiony. 'To niedorzeczne pomyślała. I miała rację jak to ona. On był zawodowym graczem Quidditch'a. Bardzo sławny i popularny. On ... Wiktor Krum.
-Hermiona, witaj - powiedział Krum
-Wikitor? Cześć. Poprawiłeś swój angielski.
-Tak, to był warunek dla którego dyrektorka mnie przyjęła
-Acha. A czemu Cię nie było na uczcie?
-Grałem ostatni mecz.
-Och.
-Proszę, proszę a oto kolejny naiwniak panny Hasting - powiedział na tyle głośno Ron, by Miona go usłyszała.
-Jakiś problem, panie Weasley? - spytał Wiktor
-Nie, PROFESORZE Krum.
'No tak, Ronald próbuje dać mi do zrozumienia, że mój były Wiktor jest teraz moim profesorem Krum. A to różnica!'
-Panie profesorze - zaczęła Hermiona - nie było mnie wczoraj na lekcji, ponieważ zostałam wezwana do profesor McGonagall.
-Tak, wiem, panno . . . ?
-Hasting, profesorze.
-Panno Hasting. Zaqpraszam wszystkich do klasy!
I tak oto panna Hasting zaczęła lekcję, którą prowadził jej były.
                                  ***
(Łazienka Jęczącej Marty)
-Ginny, to miała być ta niespodzianka?! Trzeba mi było powiedzieć!! - krzyczała na Rudą Miona
-Miona, spokojnie. Tak to była ta niespodzianka. Myślałam, ze się ucieszysz . . . 
-Ucieszę?! Ucieszę?! Jak mogłabym się ucieszyć z tego że MÓJ BYŁY będzie moim nauczycielem w OSTATNIM roku w Hogwarcie?!
-Miona! Myliłam się! Każdemu się zdarza!
-Wiem, Ginn. Przepraszam. Poniosło mnie.
-Spoko, ale mój brat zachował się jak suk***yn
-Tak - Miona wybuchła płaczem - a Harry mi nie pomógł. Harry po prostu tam stał.
-Nie przejmuj się nim, H.
                 ***Koniec Retrospekcji***
-Harry, ja płakałam przez Ciebie.
-Przepraszam, Mionko. Byłem idiotą. Wybacz . . .
-Dobra, przecież wiesz, że nie umiem się na Ciebie gniewać.
-Czyli między nami wszystko okey? - spytał skruszony Wybraniec
-Tak
-Uff . . . a gdzie Twoi znajomi?
-Ginny z Blaise'em na parkiecie a Dracona jeszcze nie widziałam. A gdzie Twoi znajomi, Harry?
-Cóż . . . z Ronem nie gadam już od dłuższego czasu on woli Romildę a Taylor, no wiesz ta z 6 roku z Huffelpuff'u została porwana przez swoje przyjaciółki.
-Aha.
-Wiesz, sądzę  że Ti nie będzie miała mi za złe jeśli zaproszę panią Prefekt Naczelną do tańca
-Harry przestań, bo się zarumienię.
Hermiona zatańczyła ze wszystkimi obecnymi chłopakami na imprezie oprócz Draco. Gdy już miała wracać do swojego pokoju Draco złapał ją za rękę i wyszeptał :
-Chyba nie chciałaś ze mną nie zatańczyć, mała
-Och, skąd. Po prostu nie prosiłeś. I nie mów do mnie mała
-Droga panno Hasting czy zechciałaby pani ze mną zatańczyć? - spytał Draco kłaniając się
-Ależ oczywiście panie Malfoy - odpowiedziała Miona z uśmiechem.
Nagle z głośników popłynęła powolna i romantyczna muzyka. Smok przyciągnął do siebie Hermi a ona położyła mu na ramiona ręce. Kiedy wolna melodia się skończyła panna Hasting udała się do swojego pokoju by odpocząć po przyjęciu.

4 komentarze:

  1. Szczerze mówiąc planowałam nie pisać tego komentarza, bo po prostu nie wiedziałam, co tu napisać. Piszesz naprawdę dobrze, ale w tym rozdziale niewiele się dzieje. Liczę na jakieś komplikacje, jak to ja. ;) ♥
    Pozdrawiam. xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He,
      kompikacje poważne dopiero po 13 rozdziale :)
      Pozdrawiam, Julia

      Usuń
  2. Kurcze, dziękuję za dedykację;-) Normalnie się rumienię! Mam nadzieję, że opowiadanka dadzą ci nową inspirację;-) A co do rozdziału, to uważam że jest super! A ostatnia scena.... Hmm, aż chciałoby się byc Hermioną:-) Mam nadzieję że opiszesz ten taniec, albo chociaż jakąś inną namiętną scenę między nimi. Weny, weny i jeszcze raz weny! No i miłej lektury opowiadanek;-) Do napisania!
    Nika***

    OdpowiedzUsuń
  3. Hermiona za szybko wybaczyła Potterowi, no ale za to reszta imprezy no to cud, mód, malina :Di słodki akcent na zakończenie :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń