Nigdy nie lubiłam R.W. On był dziwny według mnie :)
------------------------------------------------------
-Ron ? Harry ? Co wy tu robicie ? - zapytała Hermi-Co MY tu robimy ?! Co WY tu robicie ?! - odpowiedział Ron-Ja tu siedzę ze swoim chłopakiem, jego najlepszym przyjacielem oraz moją najlepszą przyjaciółką - odparła Ginn
-Chłopakiem ! Przecież to Ślizgon - krzyknął zdenerwowany Harry
-Słuchaj Potter, bo nie powtórzę. To że jestem Ślizgonem nie znaczy, że jestem gorszy - powiedział Diabeł
-Nie wierzę, że to zrobiłaś Ginny - powiedział smutny Wybraniec - Ale że jeszcze wciągnęłaś w to Hermionę ...
-Nikt mnie w nic nie wciągał. Sama chciałam ich lepiej poznać ! - odwarknęła Hermiona
-Lepiej ? To może jak Ci dobrze pójdzie to zostaniesz panią Malfoy, szlamo - powiedział wkurzony Ron
-Nie waż się tak o niej mówić Weasley - zdenerwowany Draco wstał i podszedł do Rona - Nie waż się nikogo z nas obrażać ! A teraz spadajcie stąd !
-Nie wiedziałem, że moja siostra to ślizgońska dziwka - powiedział Ron i wraz z Harry'm wyszedł z przedziału
***
-Jak on mógł tak powiedzieć ? - łkała Ginny
-nie, no, zabiję tego idiotę - stwierdził wkurzony Blaise
-Diable, błagam nie rób nic głupiego - poprosiła zapłakana Miona
-Ona ma rację. Nie rób nic lekkomyślnego. Nie opłaca się. Weasley to gnida. W Hogwarcie się na nim zemścimy - obiecał
-Dobra.Masz rację - odpowiedział Diabeł
Ginny i Miona przez dłuższy czas nie umiały przestać płakać. Gdy w końcu przestały za oknem zrobiło się ciemno i dziewczyny wyprosiły chłopaków bo chciały się przebrać. gdy pociąg stanął Ruda i Hermi miały trochę lepszy nastrój lecz nadal było im smutno, że Ron je tak nazwał.
Kiedy weszli do Wielkiej Sali chłopcy ruszyli do stołu Slytherinu a dziewczyny do stołu Gryffindoru.
Gdy wszyscy usiedli do Sali wszedł profesor Slughorn wraz z pierwszorocznymi. Po przydzieleniu do domów nowych uczniów profesor McGonagall oznajmiła :
-W tym roku mamy dwójkę Prefektów Naczelnych. Są nimi : Hermiona Granger i Draco Malfoy. Proszę tę dwójkę o pozostanie po Uczcie. A teraz : Smacznego !
Nagle puste półmiski i talerze zapełniły się pysznym jedzeniem a dzbany wodą, sokiem dyniowym, ulubioną kawą Draco i Blaise'a i innymi napojami,
Po wielkiej Uczcie Miona i Draco podeszli do Stołu Nauczycielskiego a dyrektorka oznajmiła że prefekci naczelni mają osobny Pokój Wspólny, dormitoria i łazienkę. Dyrektorka zaprowadziła ich do nowego dormitorium, podała hasła i wskazała pokoje. Pokój Hermiony był w kształcie litery T. W pokoju znajdowało się ogromne łóżko, duża garderoba (z wielkim lustrem w środku), biurko, stolik nocny i toaletka. Pokój Dracona był taki sam oprócz tego, że zamiast toaletki był barek. Oczywiście pokój Gryfonki był złoto-czerwony a pokój Ślizgona był srebrno-zielony. Pokój Wspólny był srebrno-złoty a meble beżowe. Nad wejściem znajdowało się godło Hogwartu a w kominku trzaskał ogień. Po zapoznaniu ich nowego domu obydwoje siedli na kanapie w PW i zaczeli rozmawiać :
-No, no, no Mcgonagall się postarała, co nie Miona ?
-Tak, a widziałeś jej wzrok ? Ona myśli, że się tutaj pozabijamy - śmiała się Gryfonka
-Ta ... Niech się Twoja piękna główka nie martwi.
-Co powiedziałeś ?
-No , niech się Twoja piękna główka nie martwi
-Malfoy, tylko nie próbuj mnie podrywać.
-Spoko Granger, niech się nie martwi toja rozczochrana
-O! Czyli znów mówimy sobie po nazwiskach ?
-Sorry, Granger ale to nie ja zacząłem.
-a więc to moja wina ?
-Nie zaczyna się zdania od 'a więc', mała.
-Nie mów do mnie mała, Malfoy
-Dobrze kotku.
-Malfoy ! Zakończę tę bezsensowną konwersację ! Dobranoc !
Wkurzona Gryfonka poszła do swojego pokoju po piżamę i udała się do łazienki. Natomiast zadowolony Ślizgon też poszedł do siebie i nalał sobie Ognistej.
Oboje byli zmęczeni, więc gdy tylko się położyli - zasnęli.
Kolejny rozdział najwcześniej w środę lub czwartek :)
OdpowiedzUsuńAutorka
Ale spina. Najpierw z Ronem i Harrym, teraz z Draco. Ostro. : p Mam tylko dwie uwagi:
OdpowiedzUsuń1) Skróty nie są mile widzdziane w oppwiadaniach. Jeśli nie chcesz powtarzać wyrazu/ów po prosu użyj innego słowa/ innych słów.
2) Wiem, że najbliższe rozdziały przepisujesz i że się powtarzam, ale muszę to napisać - nie ma opisów przeżyć. Nie wiemy co dzieje się w ich głowach, są tylko dialogi i narracja. Wiem, że już to pisałam, ale ja taka jestem. Przepraszam za to.
Czekam na next, bo fabuła coraz bardziej wciąga i nie mogę się doczekać czwóreczki. ; )
Pozdrawiam. xx
ruda mycha
(>*-*)>
Kocham, kocham, kocham <333333333333
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu Miona i Ginn płakały, to było nienaturalne, po za tym jest całkiem nieźle, tylko rozdziały są bardzo krótkie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)