Dla Hermiony Riddle, Ired, Wery Majewskiej, Janey, Księżniczka Slytherin'u i niezastąpionego Ziomega Agaty :) Dzięki za wiarę!!! Jesteście świetne!!
Z okazji rozpoczęcia roku szkolnego . . .
Hermiona Hasting
P.s. Dzięki, za ponad 12.000 wyświetleń i za to, że zostaliście na tym blogu :)
----------------------------------------------------------------------------
Hermiona poczuła, że leży na czymś twardym. 'Co to?' pomyślała i w tym momencie przypomniała sobie co wczoraj chciała zrobić. 'O Boże! Co za wstyd' Miona otworzyła oczy i spojrzała na Draco, na którym leżała. Chłopak spał w najlepsze trzymając dziewczynę w żelaznym uścisku z lekkim uśmiechem na ustach. Hermiona spojrzała na siebie i doznała szoku. Była naga! Dziewczyna oswobodziła się z uścisku mocnych ramion blondyna i udała się do łazienki wziąźć kąpiel. Wlała wodę do wanny i dodała sól do kąpieli o zapachu grejfruta. Gdy 30 minut później Herm wychodziła z łazienki była uśmiechnięta i wypoczęta.
-Masz coś pod tym szlafroczkiem? - zapytał Draco
Hermiona aż podskoczyła ponieważ zapomniała, że Draco śpi w jej pokoju a właściwie siedzi na jej łóżku i przygląda się jej.
-Nie - odpowiedziała szczerze Miona
-Czyli jesteś praktycznie naga - odpowiedział z błyskiem w oku
-O nie! Ja znam ten błysk w oku! On nie wróży nic dobrego!
Ale Hermiona powiedziała to za późno. Draco podszedł do dziewczyny i przerzucił ją przez ramie. Po chwili została brutalnie rzucona na łóżko.
-Co Ty robisz? - spytała lekko zdziwiona Miona
-Kończę to co zaczęłaś wieczorem.
-Oh . . . czyli pamiętasz?
-Uwierz mi tego nie da się zapomnieć. Zawsze możemy to dokończyć.
-Do-dokończyć?
-Yhym - wymruczał Draco przygryzając płatek jej ucha
Dziewczynę przeszył przyjemny dreszcz.
Po chwili chłopak wstał i powiedział
-Pośpiesz się za 15 minut śniadanie - i wyszedł
'Co się z Tobą dzieje, Hermiono. To tylko chłopak' pomyślała 'I na dodatek gadasz sama do siebie'
***
Smok wyszedł z pokoju Miony i poszedł do siebie. Tam ubrał się i doprowadził się do tzw. stanu używalności. Chłopak stanął przed lustra i zaczął gadać sam do siebie.
-Ech, i co się z Tobą dzieje? Przejmujesz się dziewczyną? Och, coś Ty ze mną zrobiłaś, Hasting? Ciekawe czemu się wczoraj upiłaś? I czemu, do cholery Hasting, nosisz taką seksowną bieliznę?!'
***
-To idziemy na śniadanie? - spytała brązowowłosa
-Tak. Czy to dzisiaj Potter wyznaje mi miłość? - spytał chłopak na co dziewczyna wybuchła niepohamowanym śmiechem więc po chwili dodał - To wcale nie jest śmieszne.
-Wybacz, ale z mojego punktu to jest bardzo śmieszne.
-Ehhh . . . chodź już dziewucho - rzekł chłopak i pociągnął Hermionę w stronę Wielkiej Sali. Chłopak zaczął iść w kierunku stołu Slytherinu.
-O nie, kochaniutki. Dzisiaj siedzisz ze mną. Przy stole Gryfonów.
-Muszę?
-Tak.
-Mam prawo protestować?
-Oczywiście.
-Protestuję.
-Protest został odrzucony.
-Ej, to niesprawiedliwe.
-Wiem - odparła w iście ślizgońskim stylu Hermiona.
-I z kim ja się zadaję?
-Z najfajniejszą Gryfonką z Twojego roku. Nie marudź. Jestem głodna.
Draco i Miona usiedli przy prawie pustym stole Gryfonów. Siedziała przy nim tylko Ginny oraz Neville wraz z Luną. Miona od razu zaczęła pałaszować. Jadła z takim zapałem, że Ginny zapytała:
-A Ty co w ciąży, że tyle jesz?
-A ja niby wiatropylna? - odpowiedziała pytaniem na pytanie
-No nie wiem.
Konwersacje dziewczyn przerwało głośne wejście Harry'ego Pottera. Chłopak wszedł na stół Ravenclaw'u i krzyknął:
-Kocham Dracona Malfoy'a!!!
Wielka Sala zamarła by za chwilę wybuchnąć śmiechem
Śmiali się oczywiście z Harry'ego Pottera. :)
Z okazji rozpoczęcia roku szkolnego . . .
Hermiona Hasting
P.s. Dzięki, za ponad 12.000 wyświetleń i za to, że zostaliście na tym blogu :)
----------------------------------------------------------------------------
Hermiona poczuła, że leży na czymś twardym. 'Co to?' pomyślała i w tym momencie przypomniała sobie co wczoraj chciała zrobić. 'O Boże! Co za wstyd' Miona otworzyła oczy i spojrzała na Draco, na którym leżała. Chłopak spał w najlepsze trzymając dziewczynę w żelaznym uścisku z lekkim uśmiechem na ustach. Hermiona spojrzała na siebie i doznała szoku. Była naga! Dziewczyna oswobodziła się z uścisku mocnych ramion blondyna i udała się do łazienki wziąźć kąpiel. Wlała wodę do wanny i dodała sól do kąpieli o zapachu grejfruta. Gdy 30 minut później Herm wychodziła z łazienki była uśmiechnięta i wypoczęta.
-Masz coś pod tym szlafroczkiem? - zapytał Draco
Hermiona aż podskoczyła ponieważ zapomniała, że Draco śpi w jej pokoju a właściwie siedzi na jej łóżku i przygląda się jej.
-Nie - odpowiedziała szczerze Miona
-Czyli jesteś praktycznie naga - odpowiedział z błyskiem w oku
-O nie! Ja znam ten błysk w oku! On nie wróży nic dobrego!
Ale Hermiona powiedziała to za późno. Draco podszedł do dziewczyny i przerzucił ją przez ramie. Po chwili została brutalnie rzucona na łóżko.
-Co Ty robisz? - spytała lekko zdziwiona Miona
-Kończę to co zaczęłaś wieczorem.
-Oh . . . czyli pamiętasz?
-Uwierz mi tego nie da się zapomnieć. Zawsze możemy to dokończyć.
-Do-dokończyć?
-Yhym - wymruczał Draco przygryzając płatek jej ucha
Dziewczynę przeszył przyjemny dreszcz.
Po chwili chłopak wstał i powiedział
-Pośpiesz się za 15 minut śniadanie - i wyszedł
'Co się z Tobą dzieje, Hermiono. To tylko chłopak' pomyślała 'I na dodatek gadasz sama do siebie'
***
Smok wyszedł z pokoju Miony i poszedł do siebie. Tam ubrał się i doprowadził się do tzw. stanu używalności. Chłopak stanął przed lustra i zaczął gadać sam do siebie.
-Ech, i co się z Tobą dzieje? Przejmujesz się dziewczyną? Och, coś Ty ze mną zrobiłaś, Hasting? Ciekawe czemu się wczoraj upiłaś? I czemu, do cholery Hasting, nosisz taką seksowną bieliznę?!'
***
-To idziemy na śniadanie? - spytała brązowowłosa
-Tak. Czy to dzisiaj Potter wyznaje mi miłość? - spytał chłopak na co dziewczyna wybuchła niepohamowanym śmiechem więc po chwili dodał - To wcale nie jest śmieszne.
-Wybacz, ale z mojego punktu to jest bardzo śmieszne.
-Ehhh . . . chodź już dziewucho - rzekł chłopak i pociągnął Hermionę w stronę Wielkiej Sali. Chłopak zaczął iść w kierunku stołu Slytherinu.
-O nie, kochaniutki. Dzisiaj siedzisz ze mną. Przy stole Gryfonów.
-Muszę?
-Tak.
-Mam prawo protestować?
-Oczywiście.
-Protestuję.
-Protest został odrzucony.
-Ej, to niesprawiedliwe.
-Wiem - odparła w iście ślizgońskim stylu Hermiona.
-I z kim ja się zadaję?
-Z najfajniejszą Gryfonką z Twojego roku. Nie marudź. Jestem głodna.
Draco i Miona usiedli przy prawie pustym stole Gryfonów. Siedziała przy nim tylko Ginny oraz Neville wraz z Luną. Miona od razu zaczęła pałaszować. Jadła z takim zapałem, że Ginny zapytała:
-A Ty co w ciąży, że tyle jesz?
-A ja niby wiatropylna? - odpowiedziała pytaniem na pytanie
-No nie wiem.
Konwersacje dziewczyn przerwało głośne wejście Harry'ego Pottera. Chłopak wszedł na stół Ravenclaw'u i krzyknął:
-Kocham Dracona Malfoy'a!!!
Wielka Sala zamarła by za chwilę wybuchnąć śmiechem
Śmiali się oczywiście z Harry'ego Pottera. :)
Hahaha ! Świetne ! Dzięki za dedyk.Czekam na kolejny. Pozdrawiam i życzę weny. Twoja M.
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńTo wiele dla mnie znaczy :)
Pozdrawiam,
Hermiona Hasting
P.s. Oba Twoje blogi też są świetne :)
dzięki
UsuńFajny rozdział :)
OdpowiedzUsuńhttp://dramiona-la-fin-de-la-vie.blogspot.com/
A tak sobie pomyślałam, Jula na fb, to zobacze bloga i co widzę? Piękny rozdział i to jeszcze z dedykacją dla mnie! Czuję się zaszczycona *o*
OdpowiedzUsuńKłaniam się!
Pozdrawiam serdecznie wielką autorkę ; ) ) )
hahahahaa ; *
ziomeg jestem, a co?
Hahaha świetne. Rozdział super. Czekam na nn <3.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam L.A xo
Rozdział świetny. Już nie mogę się doczekać następnej notki :*
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Ola Ania
Świetne. Dobre z Tym Harrym <3. Thx za dedykację <3
OdpowiedzUsuńSuper!!! Dzięki za dedyk ^^ Kocham twój styl pisania no! Boże jak ja uwielbiam ten parring... Zabieram się za czytanie jednorazówki i czekam nn ^^
OdpowiedzUsuńCzadowo :D w sumie końcówka mi się najbardziej podobała :) ale takie sceny z Mioną, mrrrr :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)