Cześć i czołem!
Pragnę Wam oznajmić, że rozdziały będę dodawać tylko w weekendy. Tak więc bez zbędnych wstępów - zapraszam do czytania i komentowania!!
Julia
------------------------------------------------------
No cóż 7-klasiści z Gryffindoru i Slytherinu zaliczyli przysłowiowy 'opad szczęk' gdy zobaczyli Hermionę Hasting i Dracona Malfoy'a przytulonych do siebie. Po prawdzie przyzwyczaili się do tego, że ta dwójka trzyma się za ręce ale nie byli przecież razem. Miona i Smok udając, że tego nie widzą podeszli do Rudej i Diabła.
-No, no, no, czyżbyś mi czegoś nie powiedział, Smoku? - powiedział Blaise
-Och, spadaj Diable. Lepiej zajmij się swoją dziewczyną - odparł Smok
-To... jesteście razem? - spytała Ginny
-Tak - odpowiedzieli razem Miona i Draco
-Nareszcie - stwierdziła Ginn
-Hej - do czwórki znajomych podszedł Wybraniec
-Cześć - odpowiedziały dziewczęta a chłopcy pokiwali głowami
-O, widzę, że jesteście razem - dodał po przywitaniu Harry
-Tak - powiedziała Miona z uśmiechem na co Draco mocniej ją objął.
Nagle cała piątka i zresztą wszyscy w Hogwarcie usłyszeli dzwonek obwieszczający początek lekcji.
***
Profesor McGonagall była ostatnio bardzo zapracowaną kobietą. Właśnie biegła na lekcje transmutacji dla klas siódmych. Zawsze lubiła ten przedmiot i nie chciała by ktoś inny go uczył pomimo tego, że była dyrektorką i opiekunką jednego z Domów. Przed chwilą zabrzmiał dzwonek. Gdy profesor McGonagall weszła do sali prawie zemdlała gdy zobaczyła, że najzdolniejsza uczennica od czasów Roweny Ravenclaw, Hermiona Hasting usiadła wraz z Draconem Malfoy'em. I - co gorsza - on ją obejmuje ramieniem.
***
Gdy Draco zobaczył zdziwienie nauczycielki transmutacji na widok Hermiony siedzącej z nim parsknął śmiechem a Miona się uśmiechnęła.
***
Ta lekcja transmutacji była najzabawniejsza według Ginny, Miony, Dracona, Blaise'a i Harry'ego. Była taka ponieważ profesorka rzucała ukradkowe spojrzenia Mionie i Draconowi.
***
Gdy lekcja się skończyła cała piątka wyszła i parsknęła śmiechem.
-Widzieliście te jej spojrzenia?
-A ten wzrok?
-Prawie zemdlała gdy nas zobaczyła.
-Dobra, dobra. Spokój. Ogarnijcie się! - krzyknęła Hermi - Co teraz mamy?
-Zielarstwo - powiedział Draco z Harry'm
Blaise z dziewczynami buchnął śmiechem a Draco spojrzał na nich takim wzrokiem jakiego nawet sam bazyliszek by się nie powstydził.
-Och, daj spokój Draco. Harry jest moim przyjacielem więc bądź miły - powiedziała Miona
-Jasne, jasne. Sztama, Potter? - spytał Smok
-A co mi tam. Sztama. Dla niej - odpowiedział Złoty Chłopiec
-Dla niej.
-I czy nie można było tak od razu? - spytała Miona
-To było pytanie retoryczne - dodała dziewczyna gdy chłopcy zaczęli otwierać usta.
Draco tylko się uśmiechnął a Harry podniósł ręce w geście obrony.
-Idziemy? - spytał Draco
-Tak - odpowiedziała reszta
***
-Ginny, wpadniesz do mnie wieczorem? I Ty,Taylor?
-Jasne - odpowiedziały dziewczyny
-Skoro dziewczyny robią sobie babski wieczór to chłopaki wbijacie do mnie na Ognistą? - spytał Draco Blaise'a i Harry'ego
-Dobra.
-Ta, spoko.
-Czyli szykują się dwie imprezy w Pokoju Wspólnym Prefektów? - zapytała Dracona Miona
-Tak, lwico.
-Lwico? - zainteresowała się Taylor
-W końcu to Gryfonka - odparł Smok
-To może przyjdziecie o 20:00? spytała Herma z Draconem
-Okey - odpowiedziała pozostała czwórka.
Pragnę Wam oznajmić, że rozdziały będę dodawać tylko w weekendy. Tak więc bez zbędnych wstępów - zapraszam do czytania i komentowania!!
Julia
------------------------------------------------------
No cóż 7-klasiści z Gryffindoru i Slytherinu zaliczyli przysłowiowy 'opad szczęk' gdy zobaczyli Hermionę Hasting i Dracona Malfoy'a przytulonych do siebie. Po prawdzie przyzwyczaili się do tego, że ta dwójka trzyma się za ręce ale nie byli przecież razem. Miona i Smok udając, że tego nie widzą podeszli do Rudej i Diabła.
-No, no, no, czyżbyś mi czegoś nie powiedział, Smoku? - powiedział Blaise
-Och, spadaj Diable. Lepiej zajmij się swoją dziewczyną - odparł Smok
-To... jesteście razem? - spytała Ginny
-Tak - odpowiedzieli razem Miona i Draco
-Nareszcie - stwierdziła Ginn
-Hej - do czwórki znajomych podszedł Wybraniec
-Cześć - odpowiedziały dziewczęta a chłopcy pokiwali głowami
-O, widzę, że jesteście razem - dodał po przywitaniu Harry
-Tak - powiedziała Miona z uśmiechem na co Draco mocniej ją objął.
Nagle cała piątka i zresztą wszyscy w Hogwarcie usłyszeli dzwonek obwieszczający początek lekcji.
***
Profesor McGonagall była ostatnio bardzo zapracowaną kobietą. Właśnie biegła na lekcje transmutacji dla klas siódmych. Zawsze lubiła ten przedmiot i nie chciała by ktoś inny go uczył pomimo tego, że była dyrektorką i opiekunką jednego z Domów. Przed chwilą zabrzmiał dzwonek. Gdy profesor McGonagall weszła do sali prawie zemdlała gdy zobaczyła, że najzdolniejsza uczennica od czasów Roweny Ravenclaw, Hermiona Hasting usiadła wraz z Draconem Malfoy'em. I - co gorsza - on ją obejmuje ramieniem.
***
Gdy Draco zobaczył zdziwienie nauczycielki transmutacji na widok Hermiony siedzącej z nim parsknął śmiechem a Miona się uśmiechnęła.
***
Ta lekcja transmutacji była najzabawniejsza według Ginny, Miony, Dracona, Blaise'a i Harry'ego. Była taka ponieważ profesorka rzucała ukradkowe spojrzenia Mionie i Draconowi.
***
Gdy lekcja się skończyła cała piątka wyszła i parsknęła śmiechem.
-Widzieliście te jej spojrzenia?
-A ten wzrok?
-Prawie zemdlała gdy nas zobaczyła.
-Dobra, dobra. Spokój. Ogarnijcie się! - krzyknęła Hermi - Co teraz mamy?
-Zielarstwo - powiedział Draco z Harry'm
Blaise z dziewczynami buchnął śmiechem a Draco spojrzał na nich takim wzrokiem jakiego nawet sam bazyliszek by się nie powstydził.
-Och, daj spokój Draco. Harry jest moim przyjacielem więc bądź miły - powiedziała Miona
-Jasne, jasne. Sztama, Potter? - spytał Smok
-A co mi tam. Sztama. Dla niej - odpowiedział Złoty Chłopiec
-Dla niej.
-I czy nie można było tak od razu? - spytała Miona
-To było pytanie retoryczne - dodała dziewczyna gdy chłopcy zaczęli otwierać usta.
Draco tylko się uśmiechnął a Harry podniósł ręce w geście obrony.
-Idziemy? - spytał Draco
-Tak - odpowiedziała reszta
***
-Ginny, wpadniesz do mnie wieczorem? I Ty,Taylor?
-Jasne - odpowiedziały dziewczyny
-Skoro dziewczyny robią sobie babski wieczór to chłopaki wbijacie do mnie na Ognistą? - spytał Draco Blaise'a i Harry'ego
-Dobra.
-Ta, spoko.
-Czyli szykują się dwie imprezy w Pokoju Wspólnym Prefektów? - zapytała Dracona Miona
-Tak, lwico.
-Lwico? - zainteresowała się Taylor
-W końcu to Gryfonka - odparł Smok
-To może przyjdziecie o 20:00? spytała Herma z Draconem
-Okey - odpowiedziała pozostała czwórka.
świetny! czekam na kolejny! <3
OdpowiedzUsuńCudny! Dzięki, że mi dzisiaj powiedziałaś co mniej więcej będzie dalej, już nie mogę się doczekać. Czekam nn ^^
OdpowiedzUsuńFajny! Czekam na następny.
OdpowiedzUsuńXOXO Cicha Woda :)
super!!! czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńKocham to, ziomuś! Pisz to dalej, bo Cię zjem ♥
OdpowiedzUsuńTak, tak wiem kim jesteś :) i piszę dalej, psze paniXD
UsuńJak zwykle super, czytałam z zaciekawieniem i już nie mogę się doczekać co będzie dalej ;) pozdrawiam :**
OdpowiedzUsuńBardzo fajny rozdział, zapowiada się ciekawa impreza. ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny i pozdrawiam. xx ;)
Czekam na imprezkę :)
OdpowiedzUsuńPo za tym fajne, lekcja transmutacji była boska :D
Pozdrawiam :)
super rozdział
OdpowiedzUsuń