Wybaczcie mi!!!!
Wszystkie te egzaminy i oceny końcowe trochę pomieszały mi w głowie. Mam nadzieję, że otrzymam wasze rozgrzeszenie :) Teraz kiedy już wszystko mam uporządkowane, będę już normalnie dodawać rozdziały. Mam pytanie do was : chcecie bym opublikowała jednopartówkę na tym blogu? Oczywiście o Dramione! Proszę o odpowiedź w komentarzach. A tak z innej beczki: jakie znacie synonimy słowa 'spytać'?
Julia
-----------------------------------------
O 20 dwie dziewczyny, Ginny i Ti weszły do pokoju Wspólnego Prefektów a tam zastały trzech chłopców - Dracona, Blaise'a i Harry'ego.
-Hej, chłopaki. Gdzie Hermiona? - zapytała Ginny
-Jak to gdzie? U siebie. A gdzie może być? - odpowiedział jej Smok
-Dobra, dobra. Co się tak pieklisz?
Draco mruknął coś pod nosem i napił się Ognistej.
-To my idziemy do Miony.
-Hej, a nie pożegnasz się ze mną? - spytał z wyrzutem Blaise
-Pa.
-Nie tak.
-Ech - zaczęła Ruda - co ja z Tobą mam?
Dziewczyna podeszła do Diabła i go pocałowała.
-To my lecimy.
Dziewczyny weszły po schodach do dormitorium ich przyjaciółki.
-Hej, to my!
-Wchodźcie.
Dziewczynom ukazał się niecodzienny widok - Hermiona wyciągała z tajnej skrytki Ognistą i Piwo Kremowe.
-No co? Każdy ma swoje tajemnice. Macie jedzenie? - rzekła Herm
-Tak. Wzięłyśmy swoje ulubione. I Twoje też.
-Super. Siadajcie...
Dziewczyny bardzo długo gadały. Okazało się, że Taylor ma wiele wspólnych tematów z Ginny i Hermioną.
Około pierwszej w nocy drzwi sypialni starszej Gryfonki otworzyły się . . .
***
Pewnych trzrch chłopaków siedziało razem w Pokoju Wspólnym Prefektów gadając i popijając Ognistą.
-Wiecie Ginny jest dobra w TE klocki - powiedział Blaise rozmarzonym tonem
-Ta... pamiętam. Taylor też jest dobra - powiedział Harry
'I to niby ja jestem niewyżyty seksualnie' pomyślał Draco.
-Skończcie chłopaki. To obrzydliwe. Są rzeczy, których lepiej nie mówić i których niektórzy nie chcą wiedzieć.
-Draco, daj spokój. Prawisz nam kazanie a sam nie jesteś lepszy - powiedział Blaise a po chwili dodać - A jaka jest Miona?
-Co jaka jest? - spytał Smok nie bardzo ogarniając rozumowania Diabła
-No, jaka jest w TE klocki?
-Czy Ty ocipiałeś?! Pytasz się mnie o takie rzeczy?! Zresztą niepotrzebnie bo i tak nie wiem.
-Nie wiesz? - zarówno Harry jak i Blaise byli mocno zszokowani
-No... nie. I koniec tematu!
-Mam pomysł - rzekł Blaise po paru minutach ciszy - Posłuchajcie...
***
... a w nich stanęli Draco, Harry i Blaise.
-Co Wy tu robicie? - spytała Miona
-Przyszliśmy na imprę - odpowiedział Blaise
-A jak my Was tu nie chcemy? - spytała Ruda
-To mamy to - rzekł Draco wyciągając cztery butelki Ognistej i podchodząc do Hermiony
-Przekupstwo? - spytała Herm z dość jednoznacznym uśmieszkiem
-Tak jakby - odparł Draco
-Hm... mi pasuje - rzekła Miona z uśmiechem
-Ludzie! Mam pomysł! - krzyknął uradowany Blaise
-O nie! - jęknęli wszyscy oprócz Diabła
-Ej! Trochę wiary we mnie.
-Dobra. Co to za pomysł? - spytał Draco
-Zagramy w ... - Blaise zrobił efektowną pauzę - ... BUTELKĘ!!!!!!
Wszystkie te egzaminy i oceny końcowe trochę pomieszały mi w głowie. Mam nadzieję, że otrzymam wasze rozgrzeszenie :) Teraz kiedy już wszystko mam uporządkowane, będę już normalnie dodawać rozdziały. Mam pytanie do was : chcecie bym opublikowała jednopartówkę na tym blogu? Oczywiście o Dramione! Proszę o odpowiedź w komentarzach. A tak z innej beczki: jakie znacie synonimy słowa 'spytać'?
Julia
-----------------------------------------
O 20 dwie dziewczyny, Ginny i Ti weszły do pokoju Wspólnego Prefektów a tam zastały trzech chłopców - Dracona, Blaise'a i Harry'ego.
-Hej, chłopaki. Gdzie Hermiona? - zapytała Ginny
-Jak to gdzie? U siebie. A gdzie może być? - odpowiedział jej Smok
-Dobra, dobra. Co się tak pieklisz?
Draco mruknął coś pod nosem i napił się Ognistej.
-To my idziemy do Miony.
-Hej, a nie pożegnasz się ze mną? - spytał z wyrzutem Blaise
-Pa.
-Nie tak.
-Ech - zaczęła Ruda - co ja z Tobą mam?
Dziewczyna podeszła do Diabła i go pocałowała.
-To my lecimy.
Dziewczyny weszły po schodach do dormitorium ich przyjaciółki.
-Hej, to my!
-Wchodźcie.
Dziewczynom ukazał się niecodzienny widok - Hermiona wyciągała z tajnej skrytki Ognistą i Piwo Kremowe.
-No co? Każdy ma swoje tajemnice. Macie jedzenie? - rzekła Herm
-Tak. Wzięłyśmy swoje ulubione. I Twoje też.
-Super. Siadajcie...
Dziewczyny bardzo długo gadały. Okazało się, że Taylor ma wiele wspólnych tematów z Ginny i Hermioną.
Około pierwszej w nocy drzwi sypialni starszej Gryfonki otworzyły się . . .
***
Pewnych trzrch chłopaków siedziało razem w Pokoju Wspólnym Prefektów gadając i popijając Ognistą.
-Wiecie Ginny jest dobra w TE klocki - powiedział Blaise rozmarzonym tonem
-Ta... pamiętam. Taylor też jest dobra - powiedział Harry
'I to niby ja jestem niewyżyty seksualnie' pomyślał Draco.
-Skończcie chłopaki. To obrzydliwe. Są rzeczy, których lepiej nie mówić i których niektórzy nie chcą wiedzieć.
-Draco, daj spokój. Prawisz nam kazanie a sam nie jesteś lepszy - powiedział Blaise a po chwili dodać - A jaka jest Miona?
-Co jaka jest? - spytał Smok nie bardzo ogarniając rozumowania Diabła
-No, jaka jest w TE klocki?
-Czy Ty ocipiałeś?! Pytasz się mnie o takie rzeczy?! Zresztą niepotrzebnie bo i tak nie wiem.
-Nie wiesz? - zarówno Harry jak i Blaise byli mocno zszokowani
-No... nie. I koniec tematu!
-Mam pomysł - rzekł Blaise po paru minutach ciszy - Posłuchajcie...
***
... a w nich stanęli Draco, Harry i Blaise.
-Co Wy tu robicie? - spytała Miona
-Przyszliśmy na imprę - odpowiedział Blaise
-A jak my Was tu nie chcemy? - spytała Ruda
-To mamy to - rzekł Draco wyciągając cztery butelki Ognistej i podchodząc do Hermiony
-Przekupstwo? - spytała Herm z dość jednoznacznym uśmieszkiem
-Tak jakby - odparł Draco
-Hm... mi pasuje - rzekła Miona z uśmiechem
-Ludzie! Mam pomysł! - krzyknął uradowany Blaise
-O nie! - jęknęli wszyscy oprócz Diabła
-Ej! Trochę wiary we mnie.
-Dobra. Co to za pomysł? - spytał Draco
-Zagramy w ... - Blaise zrobił efektowną pauzę - ... BUTELKĘ!!!!!!
Juliuszu mój najukochańszy, najprzecudniejszy, naj...nie umiem znaleźć określenia...W każdym razie rozdział świetny, jak każdy zresztą. Ciekawe co oni będę robić po i/lub w trakcie gry w butelkę...Oczywiście że chcę jednorazówkę! Synonimy słowa spytać...Hmm...Zapytać, podpytać, zadać pytanie...Więcej nie znam, a nawet jeśli to nie licz na to, że o tej godzinie będę myślała o synonimach. Pomimo tego, że polski to mój ojczysty język, to go nienawidzę. Jeszcze w dodatku mamy go z Grudzień, tej baby jeszcze bardziej nie cierpię. Do jutra i czekam nn^^
OdpowiedzUsuńCzepiasz się! Pani Grudzień jest FAJNA no tyle ile może być jako nauczyciel XD Dzięki za kom. Do jutra,
UsuńJulia (NIE JULIUSZ!!!!!!!!!!!!)
Grudzień nie lubię, dużo bardziej lubię panią Ochab z angola. Ona jest fajna. Grudzień nie. Przyjemność z komentowania po mojej stronie ^^ A ja i tak będę Ci mówiła Juliusz bo Cię lubię ^^
UsuńEj ziomeg!
OdpowiedzUsuńJa to dopiero zaczęłam czytać, a tu się skończyło. ;x
Ja sobie inaczej z Tobą porozmawiam, dziołszka!
Pisz dłuższe rozdziały!
I graj Bacha :D
PS: I CO MNIE ZACZEPIASZ? ♥
Jutro zasaaaady <3333 <333 <333 <333 <3333
Ej Ziomeg!
UsuńZrobiłam to specjalnie!
Już się boję jutrzejszej rozmowy :(
I czemu akurat Bacha??
PS A CO NIE MOGĘ CIĘ ZACZEPIAĆ??
Możesz, dziołszka, możesz.
UsuńBacha gramy na koncercie, cnie?
Wgl, nie mam jednej strony z niego :O ops
Nie bój się :D Ja nie gryzę ;>
No może czasami :3
Zapomniałam że mamy koncert!!
UsuńDo jutra :)
Rozdział SUPER!!! Czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńPS. Trochę za krótki.
Rozdział świetny szkoda tylko, że krótki no, ale ja też nie piszę za długich. Zapraszam cię do mnie http://darkworldofadventure.blogspot.com/ nie jest o Dramionie ale możesz zajrzeć. To ten blog o którym opowiadałam ci w szkole. :) A co do jednorazówki to możesz dodać. Czekam nn ^^.
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia jutro w szkole.
XOXO Magda
Rozdział fajny tylko że jest krótki a ta kto spk
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie Noxi :*
http://dracohermionaloveff.blogspot.com/
Fajny rozdzial ale przypuszczam ze nastepny bedzie fajniejszy ;) Niexierpliwie czekam na dalszy ciąg ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę weny,
~Z.
Superowe ! Czekam na następną notkę... ;*
OdpowiedzUsuńTaki krótki, no wiesz co? Wstyd i hańba, wyjdź z domu, pójdź do lasu i znajdź niebieski kwiat z kolcami ("Byłoby prościej, jakbym nie był daltonistą!") i zastanów się, poważnie się zastanów nad swoim postępowaniem. Taki krótki rozdział, że aż mnie zatkało. Siedzę sobie bowiem z rozziawioną buźką i po prostu jestem w szoku, no! Toż to obraza! Szybciutko brać mi się za pisanie kolejnego tym razem taaaaaaaaakiego dłuuuuuuuuuuuugiego rozdziału i nie śmiej mi tu czasem protestować, rozumiemy się? No ja myślę!
OdpowiedzUsuńA tak wgl rozdział fajny, gra w butelkę, mmm. ^^ xdZapowiada się ciekawie. :D
Czekam na next. xx ;)
opowiadanie bardzo ciekawe :) czekam na następny rozdział, kiedy będzie ?
OdpowiedzUsuńFajne :3 Czekam na kolejny ^^
OdpowiedzUsuńGra w butelkę zawsze spoko :D
OdpowiedzUsuńNo to czekam na rozwój wypadków :) no i tu przedstawiłaś chłopaków jacy są na serio :D tylko seks im w głowie :D
Pozdrawiam :)